> expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 5 listopada 2010

177 - Samo się nie zrobi

Czyli przegląd projektów, nad którymi pracuję, mniej lub więcej. Może ta lista zmotywuje mnie do częstszego pisania :)

Tak więc:

Komiksy

Gjallar
- Do Gjallara siadłem na początku 2008 roku. Trochę czasu upłynęło. Aktualnie trwają pracę nad tłumaczeniem dialogów z pierwszego zeszytu (n-tej jego wersji ;)) na angielski. Grafiką zajmuje się Marek Rudowski. Mamy nadzieję, że do końca roku (ew. na początku przyszłego) sprawa Gjallara wyjaśni się ostatecznie. Trzymajcie kciuki.

KIWI KID the series - seria shortów komiksowych w klimatach super-hero z Kiwi Kidem w roli głównej. Rzecz mocno zakręcona. Jestem strasznie pozytywnie nastawiony do tego projektu i na samą myśl o nim cieszy mi się micha. Dwa pierwsze scenariusze skończone. Dwa kolejne powoli planowane. Za grafikę odpowiada Norbert Rybarczyk.


IMMORTAL SUICIDE - największy priorytet. W skrócie to opowieść o nieśmiertelnym muzyku uzależnionym od samobójstw. Pierwszy zeszyt prawie skończony (do rozpisania została ostatnia scena), kolejne w planach ;) Grafiką zajmują się: Magdalena Łysak (szkic, tusz) i Norbert Rybarczyk (tła, kolor).


Poszukiwacz - przygodowy one shoot osadzony w klimacie Indiany Jonesa. Naziści, okultyzm, wielkie roboty, szukanie skarbów, dużo przygód i humoru. Całość na etapie "chciałbym kiedyś zrobić coś takiego".

Opowiadania

Czasowstrzymywacz - kolejne z serii opowiadań o Kiwi Kidzie, bezpośrednia kontynuacja "Studium we mgle". Mam napisane ok. 2/3 fabularnie i 1/2 objętościowo (15 stron), reszta również napisana, tyle że w formie luźnych notatek, szkiców, równoważników zdań itp. Właściwie to pozostało tylko przysiąść w kilka wieczorów i wszystko poukładać w ciągi wyrazów pięknie sensownych.
Dla ciekawych: część 1,2,3,4,5,6,7 - (8,9,10 w drodze).

Kiedy rozum śpi... - opowiadanie, w zamierzeniu, grozy. Napisana około połowa, reszta - a jakże - w notatkach i po części w głowe. Końcówka jest mocna, ale zanim do niej dotrę, muszę poprawić to co już mam, popracować nad klimatem i opisami. Wtedy będę się bawił w dopisywanie reszty. Być może połączę to jakoś fabularnie z "Godziną Umierania".

Untitled project
- opowiadanie na konkurs Prószyńskiego i s-ki. Na razie mam... zero czegokolwiek.

Uff. Chyba tyle.
Dzieje się.



Na 09.11.10 Prószyński zapowiedział nowe wydanie Wolnych Ciut Ludzi ze zmienionym tłumaczeniem i okładką. Stary przekład był tragiczny, nowy przygotował Piotr W. Cholewa, więc jestem pewny, że wejdzie bez popity.

Zacząłem oglądać Boardwalk Empire, na początku przynudza, ale potem jest lepiej.

1 komentarz:

kolec pisze...

szalejesz, młody!